Chyba ludzie muszą być wkurzeni na ten serial, gdy jest taka mała aktywność na tym forum xD
------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ------------------------
------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ------------------------
Sam odcinek jest taki średni bym powiedział. Trochę przynudnawy, mało akcji, dużo gadek, ale przynajmniej mało dram! Iris jest OK :D
Killer Frost jakaś taka miękka stała się, ech, ci goście z star labs tak ją zmiękczyli xD
Barry pijany, świetny pomysł, mi się podoba
Zbyt dużo tekstów o fenimizmie, no ale wiadomo #POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA
Dałbym samemu odcinkowi takie 5/10 może 6/10 ;p
W Supernatural to samo, aż się rzygać chce od tej lewackiej poprawności. Manipulują ludźmi na potęge a potem powstają te z**bane SJW
Uwielbiam 4 sezon, przedostatni odcinek był jakby żywce wyjątem z komiksów ze złotej ery ale too... przegięgli odrobinkę ;)
I to jaszczurcze oko :P
Widać że niektóre odcinki są totalnymi zapychaczami, które nic nie wnoszą do wątku głównego Devoo i są, bo muszą być
Ja już nawet tego nie oglądam. Debilny humor może sprawdzał się w Stary gdzie moja bryka, ale we Flashu nie, bo wygląda na wymuszony i sztuczny i przynajmniej u mnie powoduje bóle jajec. No chyba że to celowy zabieg i zaraz się coś spier...dolni, obstawiam że Cisco odwali kitę skoro pojawia się nowy - nazi - Reverse Flash - Wells. Elongated leży se spokojnie i czeka aż ubiera się kilka odcinków więcej, mam wrażenie że taki stan potrwa nawet do middle - finału.
Off-topic. Urwałem gniazdo USB w telewizorze LG. Ty nie wiesz czy jak podłączę do gniazda hdmi w telewizorze pendrivea przejsciówką hdmi - usb to normalne odtworzę z tego pendrivea pliki?
Tak, to był zapychacz, ale potrzebny. Widać, że przygotowują Killer Frost do wejścia do drużyny. Już zaczęła się bratać z dziewczynami, czas na resztę teamu.
Najgorszy odcinek przez wszystkie sezony jak dotąd... tylko pijany Barry to uratował, genialny pomysł i wykonanie.
*Usilne zrobienie z trójki kobiet NIE WIADOMO CO, super bohaterską ekipę, która sama chce pokonać metę... serio? I te durne "damy radę" "poradzimy sobie"...
*Znalezienie Amunet przez satelitę Felicity. No czegoś takiego to jeszcze nie widziałem. Ja wiem, że oni potrafią znaleźć satelitą wszystko w ciągu sekundy ale zazwyczaj wyszukiwali skupiając się na jakimś jednym elemencie, jednym miejscu, jednym pierwiastku. Tutaj wymienili kilka "stopów" a więc miejsc w których one się rzekomo mogły znajdować było dziesiątki jak nie setki. Ale nie, satelita znalazła akurat to co trzeba [?] jakimś cudem. Równie dobrze mogli zastąpić tę scenę tym, że Felicity by powiedziała "ja wiem gdzie ona jest", "skąd?", "nieważne". KONIEC SCENY.
*Zakończenia każdego odcinka nadal mnie nudzą. Szkoda. W poprzednich sezonach zawsze czekałem na zakończenie bo pokazywali coś czego się nie spodziewałem, coś co potrafiło mnie zaskoczyć, czasami aż usta się otwierały. Tu nie dzieje się nic. Gość będzie zbierał ekipę przez cały sezon żeby w ostatnim odcinku w jakiś sposób połączyć te siły. Czyli generalnie przez cały sezon nie będzie działo się nic, a nadrobią to w ostatnim odcinku, może dwóch. Genialny sezon, naprawdę. *sarcastic
Śmieszne jest to że potrafią wydostać człowieka ze speed-force a ze znalezieniem gościa o danym nazwisku sprawia im problem bo jest ich "rzekomo" tysiące.
W speeforce siedział tylko Barry (chyba). Te tysiące to może takie uogólnienie. Jak koleżanka do mnie zadzwoni 3 razy pod rząd i nie odbiorę, to potem do mnie wyskakuje z pretensjami, że dzwoniła "ze 30 razy!!!" :P
#feminizm
haha
jestem kobieta, ale...:D wspolczuję ludziom, ktorzy daja sobie prac mozgi tworcom seriali itp
no żebyś wiedział wszystkie obecne sezony seriali CW są słabe. Ja zawsze byłem fanem i broniłem nawet jak inni jechali ale teraz.. nie zmienię frontu i nie będę nagle krytykował ale pisać pochlebstw też nie ma co ... ; / paradoksalnie moim zdaniem najlepiej radzą sobie legendy..
Iris OK ? Ze względu na jej obecnośc ludzie nie oglądają już tego regularnie. W tym odcinku była koszmarna i jeszcze na deser wpychają Felke <meh>
Już nawet KF jest miękka a jej charakter był jednym z niewielu rzeczy jakie uwielbiałem w tym serialu.
Pomysł na Amunet super tylko szkoda że kiepską aktorkę zatrudnili.
Te namierzanie meta-ludzi ze względu na poziom chłodu czy stopu metalu jest tak żałosny i przereklamowany aż dziwie się że w poprzednich sezonach mi to nie przeszkadzało.
Śmieszkowy Barry ratował troche ten odcinek.
PS: No co za przypadek że na suficie hangaru znajduję się wielki jak ciężarówka magnes... i ten tekst że jest tysiące ludzi w tym stanie ma nazwisko DeVoe (tia jasne-bo to przecież tak popularne nazwisko)...Scenarzyści niech skończą się kompromitować.
Gówniany scenariusz we flashu, od 1 sezonu był już źle napisany
Ale nagle dopiero teraz wam on przeszkadza, żenada trochę ...
Zawsze przeszkadzał w końcu to seriale CW nie oczekuje oscarowego scenariusza. Tylko człowiek ze względu że to było coś nowego przymykał na to oko . Z czasem ta perspektywa się zmieniała a pewne schematy zaczynają męczyć.
Najlepszym przykładem jest Arrow bo w nim także takie elementy się znajdują ale twórcy przynajmniej się starają [sceny akcji wyglądają genialnie -wszystko oczywiście w standardach CW a ostatni villain (Promek) był najlepszy w Arroverse]
Nie wiem napisać ci rozprawkę abyś zrozumiał sens wypowiedzi czy dasz rade już sobie sam dalej...?
Że niby arrow nie jest schematyczny? xD Dobre jaja xD
Masz nowego antagonistę, który jest najszybszym mózgiem, masz nowych meta z zupełnie innymi mocami, do flasha jako sojusznika dochodzi człowiek który się rozciąga, a nie kolejny sezon wally sprinter W arrow masz walki, we flashu masz świetne efekty specjalne
Mam dobrą pamięć, ale trio 3 kobiet które pokonują złego mete i barry pijany jeszcze nigdzie nie był pokazywany, ale serial i tak jest schematyczny .............
Bo promek to nie jest wcale kopia Dark Archera ...
Arrow jest 100 razy schematyczny od flasha, na kiepski scenariusz trzeba przymykać oczy bo to jest domena seriali CW w universum arrow/flash
Typowy hejter który szuka byle powodu aby hejtować serial
Człowieku czego ty nie rozumiesz ?
"...Z czasem ta perspektywa się zmieniała a pewne schematy zaczynają męczyć.
Najlepszym przykładem jest Arrow bo w nim także takie elementy się znajdują .." gdzie tu napisałem ze Arrow nie jest schematyczny ?
"Bo promek to nie jest wcale kopia Dark Archera ..." Jak to się ma do tego co napisałem że jest świetnym villanem po fatalnym 3cim i 4tm sezonem ?
"W arrow masz walki, we flashu masz ŚWIETNE EFEKTY SPECJALNE" To żeś chłopie do@ebał. [ Swoją drogą czemu nie może być dobre to i to ? Jakies ultimatum ma Flash ?]
"Typowy hejter który szuka byle powodu aby hejtować serial" Nie używaj synku słów których ZNACZENIA nie rozumiesz.
Mam dobrą pamięć, ale trio 3 kobiet które pokonują złego mete i barry pijany jeszcze nigdzie nie był pokazywany, ale serial i tak jest schematyczny ...." Tak które krzyczą #feminizm xD Flash > Arrow [ śnij dalej ]
Trzeba by było powiedzieć że Cisco mógłby zwajbować łeb tego robo samuraja, ale na potrzeby scenariusza - które zakłada długie i bezowocne śledztwo w sprawie DeVoe, wszyscy udają że zapomnieli jakie Franek ma moce...
Jak patrzyłem na starcie KF z Jaszczurczym Okiem to mi się jakoś Mortal Kombat skojarzyło (scorpion i sub-zero) z tym że ten kolo ma u mnie chyba pierwsze miejsce na najbardziej lamerską moc. Nie wspomnę już o tym że stał jak ostatnia pierdoła jak go baby krzesłem tłukły :P Po prostu villain roku. Babeczka Amunet już trochę lepsza, ale serio? Caitlin/KF tak się jej bała że chciała wyjechać z miasta? Team Flash pokonał RF, Zooma i Savitara, a Caitlin boi się laseczki która przywołuje metal? New KF też faktycznie się jakaś taka miękka zrobiła. W sumie nie wiem czemu Caitlin tak bardzo się jej boi skoro nie jest już taka psycho jak w poprzednim sezonie. Ale na plus za to pijany Barry i człowiek guma. Jego durne zachowanie nawet mnie śmieszy. Felka neutralnie w porównaniu do wkur*iającej wszystkich dookoła the best psiapsióły Iris "we are the flash" West i tak wypadła normalnie. Momenty w których Cisco, Felka i cała reszta namierza wszystkich satelitą już mnie nie ruszają.
Odcinek po prostu straszny. Obejrzałam tylko ze względu na obecność Felicity, i tylko przypomniałam sobie dlaczego nie oglądam juz Flasza.
NAPRAWDĘ, da sie zrobic fajny i dobry odcinek skupiony na kobietach bez hasztag hasztag FEMINIZM!! hasztag hasztag GIRLS POWER!!!!, jezeli dla niektorych tak to wygląda, to współczuje. Te pisarczyki są tragiczne, prostackie i taaaakie prymitywne. Okropnie napisany odcinek.
Co najgorsze, ten odcinek napisały dwie KOBIETY... no jak tu sie nie załamac? #girls power.
A co było takiego interesującego w obecności Felicity, że skłoniło Cię do obejrzenia? Przecież Felka od czasu do czasu się pojawia we Flashu i zawsze wychodzą z tego same głupoty ;P
Jak dla mnie pomysl na "team-up" kilku kobiet ktore walczą z tym złym, nie mając meta-mocy, w zasadzie żadnych mocy ani fizycznych umiejętności, to fajna koncepcja i byłam ciekawa co wymyślą. Z drugiej strony widzialam tez zwiastun więc nie spodziewałam sie niczego rozsądnego. Twórcy CW juz niejednokrtnie pokazali ze nie potrafią pisać kobiecych postaci i wiecznie trzeba ich musztrowac.
Poza tym jestem fanką Felki, więc nie wolno ode mnie oczekiwać zbyt duzo.
Chciałem napisać jak bardzo ten odcinek był beznadziejny, ale... a szkoda strzępić ryja. Dno. Jeżeli do końca sezonu nic się nie zmieni, to życzę temu serialowi kasacji.
Napisać, że odcinek był średni, to napisać niewiele. Mnie osobiście załamał. Zero tytułowego bohatera; jakieś niedorzeczne historie o kobietach, które istnieją tylko dzięki temu serialowi, jako drugoplanowe postacie. Oglądając ten odcinek pomyślałem, że jest on jaskrawym przykładem braku pojęcia u scenarzystów/reżyserów/producentów, czego ludzie oczekują od marki "The Flash".